Czasami mówimy, że mamy depresję, kiedy to co naprawdę czujemy to smutek. Depresja jest zaburzeniem psychicznym i aby ją zdiagnozować, trzeba spełnić kilka kryteriów, które zostały uzgodnione przez międzynarodowe środowisko naukowe.
Zły okres, obniżony nastrój, negatywne myśli, brak energii, melancholia… Jesteś smutna lub przygnębiona? Granica między depresją a smutkiem jest bardzo cienka i ważne jest, aby wiedzieć, z czym mamy do czynienia, aby dobrze i wcześnie leczyć każdy przypadek, ponieważ ważne jest, aby dobrze i wcześnie zapobiegać depresji lub z nią walczyć, ponieważ ryzyko nawrotu jest bardzo wysokie, jeśli zaburzenie nie jest odpowiednio leczone.
BYCIE SMUTNYM JEST CZASAMI CAŁKOWICIE NORMALNE
Smutek lub słaby nastrój jest jednym z najczęstszych objawów depresji, to prawda, ale nie każdy smutek jest synonimem depresji. Smutek jest normalną reakcją na stratę, taką jak rozstanie z partnerem, śmierć bliskiej osoby, brak pracy, konieczność rezygnacji z pewnych oczekiwań na przyszłość…
Jednak smutek jest zwykle przejściowy, nie wpływa na codzienne życie w takim stopniu jak depresja i nie wywołuje takich samych zmian biochemicznych i strukturalnych w mózgu.
CZYNNIKI, KTÓRE MOGĄ ZMIENIĆ SMUTEK W DEPRESJĘ
Jeśli dana osoba przechodzi przez szczególnie smutny okres i ma pecha do innych czynników ryzyka, ten smutek może się przeistoczyć w pełnowymiarową depresję. Czynnikami zwiększającymi ryzyko wystąpienia depresji są:
- Predyspozycje genetyczne.
- Wysoki poziom stresu i niepokoju.
- Samotność.
- Słabe wsparcie społeczne.
Należy również pamiętać, że patologia ta dotyka około dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn, ponieważ z jednej strony mają one większe naturalne predyspozycje wynikające głównie z przyczyn hormonalnych, do których dochodzi większa presja i wymagania społeczne. W http://www.chill.pl przeczytasz o aktywnościach, które pozwolą Ci uniknąć smutku i depresji.
CO POWODUJE DEPRESJĘ?
Choć do niedawna depresja była kojarzona jedynie z brakiem serotoniny w mózgu spowodowanym brakiem równowagi chemicznej, to okazało się, że leki mające na celu zlikwidowanie tej nierównowagi nie zawsze działają.
Istnieje coraz więcej dowodów na to, że wysoki poziom stanu zapalnego może (ale nie zawsze) powodować brak serotoniny, ponieważ może zmniejszać liczbę neuronów i komunikację między nimi. Ponadto badania wykazały, że stres fizyczny i psychospołeczny może aktywować układ odpornościowy i prowadzić do stanów zapalnych.